Cześć! Kiedy jakiś (dłuższy) czas temu wrzuciłem do sieci teaser mojego filmu wizerunkowego, na jego końcu pojawił się napis "coming soon"... Okazało się, że opublikowanie go w finalnej wersji nie było tak soon jak myślałem, bo dopracowanie go zajęło mi ładnych kilka tygodni!
Ale już jest i bardzo, bardzo zapraszam Was do obejrzenia go. Ale właściwie co to za film? To krótka historia jednego popołudnia na Pustyni Błędowskiej i jednocześnie małe okienko do świata fotografii, który jest moją codziennością. Film pokazuje jak pracuję podczas sesji poślubnej z jedną z moich par, czyli z Kasią i Sławkiem, którzy pobrali się w październiku 2018 roku.
Opublikowałem ten film z myślą o tych spośród Was, którzy mieliby ochotę poznać mnie trochę lepiej. Chciałem pokazać jaką atmosferę podczas pracy lubię i jaki klimat staram się stworzyć dla osób, z którymi współpracuję. Co jeszcze zobaczycie w filmie? Na pewno dużo przytulasów, słońca i czułości pomiędzy Kasią i Sławkiem, czyli rzeczy, które w swojej pracy cenię najbardziej. Zrobienie tego krótkiego backstage'u było dla mnie super przygodą. Zdecydowanie nabrałem ochoty na więcej i już chodzi mi po głowie kolejny projekt, w którym chciałbym też trochę opowiedzieć o mojej pracy i stylu, w jakim pracuję najchętniej.
Zerknijcie na ten krótki film. Bardzo chętnie dowiem się, co o nim myślicie!
Marcin
Ciekawostka! W filmie widać jak posługuję się kilkoma aparatami fotograficznymi. Jeden z nich to aparat cyfrowy czyli taki, którego używam na co dzień, tak jak każdy inny zawodowiec w branży ślubnej. Ale miałem też ze sobą dwa aparaty analogowe, na klasyczną kliszę fotograficzną. Kto mnie trochę zna wie, że uwielbiam analogi. Więcej w temacie fotografii analogowej tutaj. Poniżej przykładowe zdjęcie z takiego starego aparatu.
Za nagranie ujęć i montaż filmu odpowiada Michał, mój kolega i wspólnik z Avialabs.
Ten wpis to druga odsłona mojego cyklu backstage'owego, w którym pokazuję jak moja praca, praca fotografa ślubnego wygląda od kuchni.
Zerknij na pierwszy wpis: Marcin Syska – Cykl Backstage #1
Ale zaje***ty film! 😀
Dzięki Kamil, wypikałem kwiecisty przymiotnik 😉