Sesja w dniu ślubu wraca do łask. W zupełnie innej formie niż jakieś 15 lat temu, gdy była standardem. Kiedyś nikogo nie dziwiło to, że młoda para zaraz po zatańczeniu swojego pierwszego tańca i otwarciu imprezy znika wraz z fotografem na dwie godziny. Sesja w dniu ślubu odbywała się w studio na tle jeziora i łabędzi albo dzikiej plaży. Albo w parku miejskim na niebieskim kocu z tygrysem i lampkami szampana. Serio. Tak było. Dzisiaj na samą myśl u większości z Was pojawi się mały szyderczy uśmieszek. I nic dziwnego, ja czuję się tak samo. Ale dawniej nikt nie myślał o tym, żeby umawiać się z fotografem na osobną sesję ślubną już po dniu ślubu. Ubierać się jeszcze raz w suknię. Malować, i w ogóle. Dzisiaj fotografowie dosłownie prześcigają się w pomysłach na miejsca do sesji ślubnych. Islandia?! Jeszcze trochę i będzie passé podobnie jak sepia, czy ukośne kadry. Już samo to jak podchodzimy do sesji ślubnych pokazuje, jak długą drogę przeszliśmy i jak bardzo w ostatnich latach rozwinęła się branża ślubna.
Od pewnego czasu widzę rosnące zainteresowanie tematem sesji ślubnej w dniu ślubu. Skąd się ono bierze? Bez przesadnego filozofowania – wydaje mi się, że żyjemy coraz szybciej i stajemy się coraz bardziej pragmatyczni. Dla wielu par wizja organizowania osobnego dnia na zdjęcia okazuje się zbyt wielkim wyzwaniem np. ze względu na pracę. Jasne, że to tylko przykład. Powodów może być wiele. Sesja ślubna w dniu ślubu ma swoje zalety i wady. Płynie z niej wiele korzyści, ale ma też swoje ograniczenia. W tym wpisie opowiem Wam o nich i podpowiem, jak najlepiej zorganizować taką sesję w dniu ślubu.
Sesja w dniu ślubu Martyny i Wojtka
Ilustracją do tego wpisu są zdjęcia z sesji w dniu ślubu Martyny i Wojtka. Przeuroczej pary, której ślub fotografowałem w czerwcu 2018 roku. MW swoją ceremonię urządzili bardzo kameralnie. Pobrali się w kieleckim klasztorze na Karczówce. Oprócz ojca Jana i dosłownie 13 gości, byliśmy całkiem sami. Później zdjęcia rodzinne i przyjęcie dla najbliższych z fantastycznym widokiem na panoramę Kielc i pysznymi drinkami. Martyna jest zawodową florystką, całości dopełniały piękne kwiatowe dekoracje.
Sesja w dniu ślubu – przed ceremonią, czy w trakcie wesela?
Po pierwsze warto się zastanowić, w którym momencie w dniu ślubu przeznaczyć czas na krótką sesję ślubną. Martyna i Wojtek zdecydowali się na zdjęcia przed ceremonią. Alternatywą jest wybranie się na krótką sesję przed rozpoczęciem przyjęcia lub zaraz po rozpoczęciu imprezy na parkiecie. Zaletą sesji przed ceremonią jest to, że nie zostawiacie Waszych gości samych podczas przyjęcia. Zdjęcia można zrobić jeszcze zanim zaproszone przez Was osoby pojawią się w miejscu, gdzie się pobieracie. Wadą może się okazać lekkie napięcie, jakie będzie Wam towarzyszyć przed rozpoczęciem uroczystości. Spokojnie, wprawny fotograf zadba o dobry nastrój i to, żebyście poczuli się komfortowo. Wyzwaniem może okazać się również wygospodarowanie czasu na sesję przed samym ślubem.
Ile trwa sesja w dniu ślubu?
Kolejną kwestią jest ilość czasu jaką trzeba poświęcić na zrobienie sesji w dniu ślubu. Zacząłem ten wpis od wspomnienia czasów, w których sesje w dniu ślubu trwały czasami nawet kilka godzin. Tamte czasy na szczęście mamy już za sobą. Kluczem do zrobienia udanej sesji ślubnej w dniu uroczystości jest minimalizm. Na zdjęcia najlepiej przeznaczyć maksymalnie 15-30 minut. To wystarczy na zrobienie kilku fajnych ujęć. Nie nastawiajcie się na dużą liczbę zdjęć. W takiej sesji chodzi o to, żeby w formie kilku trafionych kadrów uchwycić Wasze emocje i zachować wspomnienie tego, jak dokładnie wyglądaliście w dniu ślubu. Jeżeli zależy Wam na konkretnej sesji plenerowej z dużą liczbą zdjęć, przeznaczcie na nią osobny dzień.
Sesja z Martyną i Wojtkiem trwała odrobinę dłużej. O ile dobrze sobie przypominam poświęciliśmy na nią około 45 minut i dlatego zdjęć jest nieco więcej. Udało nam się przeznaczyć więcej czasu na zdjęcia, ponieważ kameralny charakter całej imprezy pozwolił Martynie i Wojtkowi spotkać się ze mną odpowiednio wcześniej.
Wybór miejsca na sesję w dniu ślubu
Na koniec wspomnę o wyborze odpowiedniego miejsca na sesję w dniu ślubu. Przede wszystkim powinno być ono łatwo dostępne. Jeżeli swoją sesję zdjęciową chcecie zrobić przed ceremonią, warto wybrać miejsce w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła lub urzędu. Czasami wystarczy nawet teren wokół Waszego kościoła. Przy sesji w trakcie przyjęcia wystarczy teren wokół miejsca, gdzie organizujecie Wasze wesele. Sesja w dniu ślubu nie wymaga zjawiskowej lokalizacji. Trwa bardzo krótko, wystarczy park, jedno rozłożyste drzewo, czy dosłownie kawałek fajnej ceglanej ściany. Zdjęcia można też zrobić wewnątrz, jeżeli pogoda nie pozwala wyjść na świeże powietrze. Czasami sesja we wnętrzach jest jedyną opcją np. gdy pobieracie się jesienią lub zimą. Może się okazać, że w momencie gdy znajdziecie chwilę na to, żeby wyrwać się z Waszym fotografem na kilka zdjęć, na zewnątrz będzie już zupełnie ciemno.
Chociaż bardzo sobie cenię sesje ślubne w dniu ślubu, to jednak zdecydowanie wolę na sesję zdjęciową przeznaczyć osobne popołudnie. Natura, zieleń, piękne miękkie światło i niewymuszone emocje są mi bliższe i myślę, że są głównym wyznacznikiem stylu mojej pracy.
Tytułem podsumowania w kilku punktach podaję zalety i wady obu rozwiązań.
Zalety sesji w dniu ślubu:
- Na zdjęciach można uchwycić to, jak wyglądaliście w dniu ślubu. Fryzura, bukiet, itd.
- Redukcja kosztów – nie ma potrzeby kupowania dodatkowej sesji plenerowej
- Brak kosztów dodatkowych np. dojazdu do miejsca sesji
- Oszczędność czasu
Wady sesji w dniu ślubu:
- Mocno ograniczony czas na zdjęcia
- Ograniczona ilość miejsca, w których można zrobić sesję zdjęciową
- Napięcie
- Pozostawienie gości bez opieki (na krótko, ale jednak)
- Ryzyko uszkodzenia stroju (np. zabrudzenie dołu sukni trawą)
Zalety sesji plenerowej w osobnym dniu, po ślubie:
- Luźna i spokojna atmosfera
- Brak ograniczeń czasowych
- Możliwość wyboru dowolnego miejsca sesji
- Szansa zorganizowania sesji wyjazdowej np. nad morzem lub nawet za granicą
- Dowolna godzina rozpoczęcia sesji np. o wschodzie słońca
- Lepsze światło (najczęściej)
Wady sesji plenerowej w osobnym dniu, po ślubie:
- Konieczność wygospodarowania osobnego dnia na sesję zdjęciową
- Dodatkowe koszty związane np. z profesjonalnym makijażem, czy dojazdem w miejsce sesji
A teraz usiądźcie wygodnie i zobaczcie pozostałe zdjęcia z sesji z Martyną i Wojtkiem.
Przepiękne fotografie i piękna Para Młoda. Szczerze przyznaję, że o sesji przed samą ceremonią ślubną jeszcze się nie spotkałem, a przynajmniej nie było dane mi takiej zrealizować 🙂 Ciekawe, czy ten trend będzie szedł do góry i coraz więcej par będzie się decydowało na takie rozwiązanie.
Jarek, dzięki za miłe słowa i odwiedziny na blogu. Myślę, że z sesją w dniu ślubu spotkasz się szybciej niż myślisz. Na pewno taka opcja staję się coraz bardziej popularna wśród naszych par. Powodzenia w sezonie 2019 😛